Zapłon oleju na kuchence gazowej spowodował pożar w pabianickim mieszkaniu
Scena z piątego piętra wieżowca w Pabianicach, skąd unosił się gęsty dym, skłoniła jednego z mieszkańców do wezwania pomocy. Natychmiastowo na miejsce przybyło aż 4 ekipy straży pożarnej, co łącznie dało liczbę 12 strażaków.
Ewentualne działania służb ratowniczych opisał młodszy brygadier Michał Kuśmirowski, będący przedstawicielem Państwowej Straży Pożarnej w Pabianicach. Według jego relacji, strażacy dostali się do mieszkania poprzez klatkę schodową. Stamtąd natychmiast przystąpili do ewakuacji 70-letniego mieszkańca, który miał widoczne obrażenia. Aby wydostać go z budynku, posłużyli się mechaniczną drabiną i przetransportowali go przez balkon.
Źródłem pożaru okazała się być kuchnia. 70-latek pozostawił tam na kuchence gazowej garnek z olejem, który zaczął gwałtownie wrzeć i zapalił się. W panice mieszkaniec chwycił płonący garnek i przeniósł go do łazienki, jednak nie zdołał ugasić ognia. W rezultacie płomienie rozprzestrzeniły się na kolejne pomieszczenie. Sytuacja była już tak poważna, że to nie tylko kuchnia, ale również łazienka stały w ogniu. 70-latek, widząc co się dzieje, zdecydował się uciec na balkon.
Całkowite straty powstałe w wyniku pożaru szacowane są na ponad 87 tys. zł. Oprócz sprzętów gospodarstwa domowego znajdujących się w kuchni i łazience, całe mieszkanie uległo znacznemu okopceniu. Akcja gaśnicza trwała prawie półtorej godziny.
Ostatecznie mężczyzna z poparzeniami na dłoniach został przetransportowany do szpitala w Pabianicach przez zespół medycznej służby ratownictwa.