Bieg Januszów 2022. Co to za pomysł?

Ze wszystkich możliwych biegów okolicznościowych ten był najdziwniejszy. Wzięli w nim udział bowiem Janusze. Nie chodzi o wcale o mężczyzn o takim imieniu, ale o wyśmianie stereotypu przeciętnego Polaka. Uczestnicy biegu mieli więc za zadanie przebrać się w taką stereotypową postać, a efekt tego był naprawdę komiczny. Założyli na siebie białe podkoszulki, a w rękach mieli reklamówki. A co z obuwiem? Zazwyczaj, gdy idziemy biegać, zakładamy buty sportowe, czyli popularne „adidaski”. Janusze jednak stanęli na wysokości zadania i odziali się w sandały i skarpetki. Chociaż w biegu wzięło udział tylko sześciu mężczyzn, to było dużo śmiechu i dobrej zabawy. Z pewnością za rok to powtórzą.

Kim jest „Janusz”?

Janusz to prześmiewcze określenie stereotypowego Polaka. Kojarzy się go z takimi cechami, jak chodzenie w sandałach i skarpetach w lecie. Inną cechą „Janusza” jest biały podkoszulek, zwany potocznie żonobijką, która wręcz idealnie dopasowuje się do kształtu jego piwnego brzucha. Stereotypowy „Janusz” spędza godziny przed telewizorem, a jego skąpstwo staje na drodze robienia jakichkolwiek większych zakupów. Gdy tylko przychodzi mu coś kupić, używa typowego zwrotu „co tak drogo?”.

Ten opis jest oczywiście wyolbrzymiony i o to chodzi w tych żartach. Wizerunek „Janusza” stał się podstawą wielu internetowych memów, skeczów kabaretowych a nawet cosplayów. Stał się on więc elementem kultury popularnej, choć trzeba pamiętać, że nie oddaje on rzeczywistości w stu procentach. Takie przedstawienie stereotypowego „Janusza” ma być w dużej mierze humorystyczne.

O tym, jak działają stereotypy, i dlaczego należy patrzeć na nie z przymrużeniem oka, przeczytasz w serwisie stereotypy.pl.

Inne biegi w Pabianicach

W Pabianicach odbywają się też oczywiście inne biegi i wydarzenia sportowe. Zresztą sam bieg „Januszów” był częścią większego wydarzenia, czyli półmaratonu. Są to świetne okazje do tego, aby sprawdzić naszą kondycję psychiczną i zaznać trochę więcej sportowych emocji niż podczas samotnych biegów o poranku. Każdego roku odbywa się ich co najmniej kilka, więc jeśli przegapiliśmy ten, który uważaliśmy za najciekawszy, to nie wszystko stracone.