Firma, która wygrała przetarg na budowę szkutni, nie radzi sobie z realizacją
Plan zakładał zakończenie budowy do końca lipca 2022 roku. Nie udało się jednak tego osiągnąć, więc przedłużono termin do listopada. Nie mogło się to odbyć bez zgody inwestora, ale uzyskano ją bez większego problemu. MOSIR, który jest oficjalnym inwestorem tego przedsięwzięcia, zaufał firmie z Bełchatowa i zgodził się przedłużyć termin.
Długi termin okazał się korzystny dla firmy, gdyż w trakcie realizacji zlecenia wynagrodzenie spółki wzrosło o 10%. Przyczyną podwyżki była oczywiście wymykająca się spod kontroli inflacja. Pojawił się więc nowy zapis w umowie, który mówił o ostatecznym terminie. Na datę zakończenia prac wybrano 30 listopada.
Poważne pieniądze
Koszt całe inwestycji wyniósł 4 748 090 złotych. To bardzo poważna inwestycja, więc od realizatora oczekiwano wywiązania się ze zobowiązań w terminie. Niestety inwestor musiał iść na pewne kompromisy. Zgodził się zmienić termin z lipca na listopad, ale to wciąż nie ratuje sytuacji.
Tym razem firma realizująca zlecenia uznała, że skończenie jej do końca listopada wciąż nie jest możliwe, więc poprosiła, aby nowy termin wyznaczyć na koniec roku. Są jednak małe szanse na to, że i to postanowienie uda się zrealizować. Czy to oznacza, że firma budowlana będzie musiała zapłacić karę?