Kradzież w firmie odzieżowej: pracownica sprzedawała skradzione ubrania przez dwa lata

Kradzież w firmie odzieżowej: pracownica sprzedawała skradzione ubrania przez dwa lata

W październiku 2025 roku doszło do niecodziennego zdarzenia w Pabianicach, które przykuło uwagę lokalnej społeczności. Właściciel firmy produkującej i sprzedającej odzież oraz wyroby dziewiarskie podejrzewał, że jego przedsiębiorstwo stało się celem kradzieży. Wszystko zaczęło się od skargi niezadowolonego klienta, który zamówił specjalny produkt, a ten, zanim trafił do sprzedaży, pojawił się na internetowym serwisie ogłoszeniowym.

Odkrycie podejrzanego profilu

Zaintrygowany przedsiębiorca rozpoczął własne śledztwo, które doprowadziło go do profilu na platformie sprzedażowej. Tam kobieta oferowała unikatowe wyroby jego firmy. Wśród około 190 aktywnych aukcji przeważała damska odzież. Z pomocą lokalnych stróżów prawa udało się ustalić, że za nielegalną działalnością stoi pracownica zakładu.

Metody działania pracownicy

Okazało się, że 71-letnia emerytka, pełniąca rolę kontrolera jakości, wykorzystywała swoją pozycję do oznaczania ubrań jako wadliwe. Następnie wynosiła je z zakładu, by sprzedawać je prywatnie. Proceder trwał dwa lata, a właściciel oszacował swoje straty na około 30 tysięcy złotych. Dzięki dużej skali produkcji kradzieże długo pozostawały niezauważone.

Zabezpieczenie dowodów i konsekwencje prawne

Policja odzyskała ponad 220 sztuk odzieży, w tym swetry, bluzki, sukienki i spodnie. Zatrzymana kobieta niebawem stanie przed sądem, gdzie będzie odpowiadać za kradzież. Może jej grozić kara pozbawienia wolności do pięciu lat.

źródło: Komenda Powiatowa Policji w Pabianicach